Jak dużego wzrostu cen nowych mieszkań możemy spodziewać się w tym roku? Co będzie miało wpływ na podwyżki? W jakich lokalizacjach wzrost będzie największy? Sondę prezentuje serwis nieruchomości dompress.pl
Mirosław Kujawski, członek zarządu LC Corp S.A.
W 2018 roku mieliśmy do czynienia z wyraźnym, dwucyfrowym wzrostem cen na największych, lokalnych rynkach w kraju, jak Warszawa, Wrocław, Kraków, czy Gdańsk. W tym roku nie należy spodziewać się zmiany trendu, chodź dynamika wzrostu powinna być niższa. Wszystko zależy od tego, jak będzie wyglądał rynek usług budowlanych i na ile deweloperzy będą w stanie uzupełnić ofertę, która obecnie jest najniższa od 4 lat.
Andrzej Gutowski, wiceprezes Ronson Development odpowiedzialny za sprzedaż i marketing
W tym roku nie powinniśmy się spodziewać dalszych znaczących wzrostów cen mieszkań. Można powiedzieć, że rynek osiągnął już pewne maksimum, ponieważ część klientów zaczyna mieć opory związane z wysokimi cenami. Oczywiście każda lokalizacja rządzi się swoimi prawami i wciąż w najlepszych dzielnicach elastyczność kupujących jest większa. Ceny gruntów aktualnie ustabilizowały się, a koszty budowy rosną minimalnie, dlatego wpływ tych czynników na końcowe ceny lokali nie powinien być znaczący.
Czynnikiem, który może mieć wpływ na ceny mieszkań, byłaby natomiast zapowiadana nowelizacja ustawy deweloperskiej zakładająca utworzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego. Składki odprowadzane przez deweloperów na DFG, które w przypadku otwartych rachunków powierniczych mogą sięgnąć do 5proc. kwot wpłacanych przez klientów, będą oznaczać dodatkowe, znaczące koszty. Ten element spowoduje podwyżki cen mieszkań.
Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom S.A.
Wzrost cen mieszkań zapoczątkowany na przełomie 2017 i 2018 roku wynikał z sytuacji na rynku generalnego wykonawstwa i ostatecznie sięgnął kilkunastu procent w skali całego poprzedniego roku. Aktualnie wciąż może występować presja kosztowa ze strony wykonawców, a także rosnących kosztów robocizny i materiałów, więc niewykluczone, że ceny na poszczególnych rynkach, czy w poszczególnych projektach zostaną poddane dalszej korekcie. Istotny wpływ na sytuację rynkową może mieć również dostępność działek i ceny gruntów.
Małgorzata Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.
Wielu ekspertów ma nadzieję na obniżki cen mieszkań, jednak naszym zdaniem kolejne miesiące upłyną pod znakiem stabilizacji rynku. Popyt na mieszkania nadal jest bardzo duży, zarówno wśród inwestujących w nieruchomości na wynajem, jak i kupujących mieszkania na własne potrzeby. Dla większości deweloperów utrzymanie cen jest coraz trudniejsze z uwagi na rosnące koszty realizacji projektów. Ten stan będzie utrzymywał się co najmniej przez najbliższe 2 lata, ze względu na prognozowany stały wzrost cen wykonawstwa. Nasza firma zapewnia jednak ceny na stabilnym poziomie, czego najlepszym przykładem są osiedla Zielona Dolina czy Willa Wiślana. W celu utrzymania cen i wysokiej jakości oferty pracujemy nad nowymi technologiami.
Wojciech Duda, wiceprezes Duda Development
Z analiz wynika, że w Poznaniu, który stanowi główny obszar naszej działalności, ceny mieszkań na rynku pierwotnym wzrosły w ubiegłym roku średnio o 16 proc. Przyczyny tak znacznego wzrostu są liczne: od podwyżek cen materiałów budowlanych i kosztów siły roboczej, po zmniejszającą się liczbę dostępnych działek. Żaden z tych czynników nie przestał mieć w ostatnim czasie wpływu na rynek. Można więc spodziewać się, że choć dynamika wzrostu cen będzie się zmniejszać, w tym roku prawdopodobnie znów osiągnie dwucyfrową wartość. Takie warunki rynkowe są dla firmy dużym wyzwaniem. Wierzymy jednak, że uda nam się znaleźć rozwiązania, w tym rabaty i promocje, które pozwolą nam wyjść z korzystną ofertą do jak najszerszej grupy osób.
Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic
Szacujemy, że w tym roku wzrost cen wyniesie w naszych inwestycjach średnio 5 proc. Najważniejszym powodem podwyżek cen są rosnące koszty realizacji inwestycji. Obawiamy się też, że po wprowadzeniu zmian w ustawie deweloperskiej i konieczności dokonywania wpłat na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny ceny wzrosną o kolejne 5 proc.
Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest
Ceny mieszkań w ciągu bieżącego roku mogą wzrosnąć jeszcze o kilka punktów procentowych. Oczywiście wszystko będzie zależało od lokalizacji, podaży mieszkań w danym rejonie oraz tempa sprzedaży aktualnej oferty. Na wzrost stawek będą miały wpływ także ceny wykonawstwa, materiałów i wynagrodzeń pracowników budowlanych. Nie bez znaczenia dla cen będzie też powołanie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, o którym coraz częściej mówi się w kontekście dodatkowych kosztów po stornie deweloperów.
Monika Perekitko, członek zarządu Matexi Polska
Rynek nieruchomości znajduje się aktualnie w równowadze i w perspektywie średnioterminowej nie spodziewam się dużych zmian także w kontekście cen mieszkań i średnich stawek rynkowych. Sądzę jednak, że widoczne, nawet kilkunastoprocentowe, wzrosty mogą dotyczyć projektów w najlepszych lokalizacjach, na które popyt będzie bardzo wysoki.
Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development
Ceny mieszkań na rynku pierwotnym mogą w tym roku wzrosnąć blisko 5-10 procent. Najważniejsze przyczyny wzrostu stawek to rosnące koszty wykonawstwa i materiałów budowlanych. Kolejnym czynnikiem, który ma negatywny wpływ na ceny są galopujące koszty zakupu gruntów, które w niektórych lokalizacjach w ostatnim roku poszły w górę 20 procent. Mam nadzieję, że uwolnienie ziemi rolnej w obrębie miast nieco zahamuje ten trend, ale trudno oczekiwać znaczącej poprawy, ponieważ zbyt wiele czynników wpływa na zmiany cen. Ostatecznie ich wysokość jest, była i będzie zależna od popytu i podaży.
Piotr Tarkowski, dyrektor ds. Sprzedaży w Allcon Osiedla
Wzrost cen mieszkań jest procesem naturalnym, który dotyczy nie tylko rynku polskiego. Obecnie ze względu na niskie stopy procentowe, wynajem mieszkań stanowi korzystną alternatywę dla lokat bankowych, inwestycji w fundusze: gotówkowe, obligacji, czy rynku pieniężnego. Na podwyżki wpłynie jednak nie tylko popyt inwestycyjny. Dynamika będzie uzależniona od kształtowania się cen materiałów budowlanych i robocizny.
Najwyższy wzrost cen będzie dotyczył tych lokalizacji, gdzie brakuje gruntów pod zabudowę. Każda nowa inwestycja na takim obszarze, ze względu na oczekiwany wyskoki popyt, wystartuje z wysokiego poziomu cenowego. Do tego należy doliczyć jeszcze wzrost stawek wraz z zaawansowaniem budowy.
Justyna Ciesielka, specjalista ds. sprzedaży w Planetbud Development
Mam nadzieję na ustabilizowanie się cen w tym roku. Dalszy wzrost jest niebezpieczny i może skutkować nagłym załamaniem rynku w momencie, kiedy banki nie będą skłonne udzielać tak wysokich kredytów.
Grzegorz Woźniak, prezes spółki Quelle Locum
Wpływ na wzrost cen mieszkań mają przede wszystkim rosnące ceny gruntów pod budowę inwestycji oraz materiałów budowlanych. Problemem jest również brak wyspecjalizowanych pracowników oraz rosnące płace. Wzrost ceny mieszkań jest najbardziej widoczny w centralnych lokalizacjach miast, gdzie atrakcyjnych działek jest już naprawdę niewiele.
Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper
Ceny mieszkań w tym roku powinny utrzymywać się na podobnym poziomie, jak w roku 2018. Ewentualne wzrosty mogą wynosić kilka procent. Wynika to ze stabilizacji cen materiałów budowlanych oraz kosztów generalnego wykonawstwa, które mają największy wpływ na kształtowanie się finalnych cen na rynku pierwotnym.
Adrian Potoczek, dyrektor ds. sprzedaży w Wawel Service
Należy zaznaczyć, że na ceny nieruchomości na rynku pierwotnym wpływają takie czynniki, jak koszt materiałów budowlanych, dostępność pracowników, ceny działek, czy dostęp do terenów budowlanych. Największego wzrostu można się spodziewać w najpopularniejszych dzielnicach dużych miast, gdzie obserwujemy wysokie wzrosty cen gruntów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz