środa, 29 listopada 2023

Jak rząd może wpłynąć na poprawę sytuacji na rynku mieszkaniowym

Jakie decyzje nowego rządu byłby, zdaniem deweloperów, najbardziej skuteczne, by możliwe było przyspieszenie tempa budowy mieszkań i zwiększenie bardzo niskiej podaży? Jak dalej będzie rozwijał się rynek mieszkaniowy? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.

Temat reformy systemu mieszkalnictwa gości w mediach dość regularnie, często poruszany był podczas niedawnej kampanii wyborczej. Z szumnie zapowiadanych programów nierzadko niewiele wychodzi, jak pokazuje choćby przykład Mieszkania +. Dlatego podchodzimy z dystansem do zapowiedzi polityków, w tym także do wprowadzenia kredytów hipotecznych z zerowym oprocentowaniem. Poprawa zdolności nabywczej Polaków nic nie zmieni, jeśli nie będą w stanie znaleźć na rynku odpowiedniego mieszkania.

Obecnie największym problemem jest niska podaż lokali. W sześciu największych miastach Polski deweloperzy mają w sprzedaży około 35 tys. lokali, najmniej od 2010 roku. Napędzanie popytu dopłatami przy braku odpowiednich impulsów stymulujących podaż może skończyć się wyprzedażą oferty i szybkimi wzrostami cen, co właśnie obserwujemy. Odwrócić tę tendencję można w jeden sposób, zwiększając ofertę lokali na rynku.

Popieramy wszelkie pomysły, które pozwolą nam budować więcej, jak na przykład sprzedaż deweloperom gruntów znajdujących się w posiadaniu spółek Skarbu Państwa czy uproszczenie procedur administracyjnych przy wydawaniu zgód i pozwoleń na realizację nowych projektów. Największe firmy deweloperskie dysponują rozbudowanymi bankami ziemi, ale ze względu na powolną pracę urzędów, uzyskanie pozwolenia na budowę trwa średnio około dwóch lat, nie są w stanie w szybkim tempie uruchomić na nich nowych inwestycji. 

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic 

Największy wpływ na rozwój rynku mieszkaniowego ma dostępność kredytów i podaż gruntów. Dostępność kredytów nie musi być zwiększana poprzez programy rządowe, jeżeli oprocentowanie kredytów jest na niskim poziomie. Najbardziej niekorzystna dla nabywców jest nierównowaga między podażą a popytem, z czym mamy do czynienia obecnie. Program Bezpieczny Kredyt 2 proc. spowodował znaczący wzrost popytu, ale nie poszło za tym zwiększenie podaży. A to ze względu na długi proces inwestycyjny, do czego przyczyniają się również procedury urzędowe, a ponadto mamy problem z dostępnością gruntów. Nadal wiele obszarów nie jest objętych miejscowymi planami, ogromna ilość gruntów planowanych pod program Mieszkanie + jest nadal zamrożonych. W ubiegłym roku wielu deweloperów wstrzymało inwestycje, a ich uruchomienie trwa. Ograniczona podaż i wzrost popytu powoduje, że mamy do czynienia ze wzrostem cen.

Dostępność mieszkań i ograniczenie wzrostu cen może zapewnić zwiększenie dostępności gruntów, spadek inflacji i stóp procentowych oraz programy rządowe, ale np. opierające się na ulgach podatkowych na przykład dla osób, które kupują pierwsze lub większe mieszkanie ze względu na powiększenie rodziny.

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor sprzedaży Ronson Development

Jesteśmy przeciwni wszelkim krótkoterminowym dopalaczom w postaci programów wsparcia, które działają jedynie po stronie popytowej i są dedykowane tylko ograniczonej grupie klientów. Od wielu lat postulujemy stworzenie strategii, która kompleksowo obejmowałaby kwestie mieszkalnictwa w Polsce – długofalowej strategii mieszkaniowej dla kraju.

Mamy przekonanie, że wspomaganie jedynie strony popytowej programami opartymi na dopłatach może i dobrze wygląda w odbiorze społecznym, ale w dłuższej perspektywie przynosi takie skutki, jak ten wynikający z programu Bezpieczny Kredyt 2 proc., a więc gwałtowny wzrost cen nieruchomości.

Branży zależy na równoważeniu wsparcia, a nawet bardziej stymulowaniu podaży po stronie samorządowej. Mam na myśli tworzenie planów zagospodarowania przestrzennego, jasnych przepisów, czy jasnej polityki zbrojenia działek, bądź wsparcia ze strony samorządów w zakresie choćby budowy dróg lokalnych. Bardzo ważnym postulatem, podnoszonym od lat, jest też uwolnienie gruntów, które obecnie należą do Skarbu Państwa.

Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction

Wszyscy wiemy, że rynek mieszkaniowy mierzy się z wieloma problemami. Liczymy na to, że nowy rząd rozwiąże przynajmniej część z nich. Przede wszystkim, warto zadbać o młodych ludzi, którym w czasach zawirowań gospodarczych ciężko o zakup własnego mieszkania. Powinny być to jednak długofalowe, przemyślane rozwiązania. 

Podczas kampanii pojawiały się pomysły na Kredyt 0 proc. To może być dobry pomysł, ale wymaga przygotowania, bo z pewnością napędzi rynek jeszcze mocniej niż Bezpieczny Kredyt 2 proc. Zacznijmy więc od pracy u podstaw i przygotowania gruntu pod zmiany. I to dosłownie. Warto, by nowy rząd rozwiązał bardzo palący problem luki mieszkaniowej spowodowanej małą podażą gruntów. Dobrym rozwiązaniem byłoby tutaj zapowiadane uwolnienie gruntów z bazy Krajowego Zasobu Nieruchomości. 

Pokładamy również nadzieję w przepisach dotyczących nowych planów zagospodarowania przestrzennego. Ważną kwestią jest także usprawnienie realizacji inwestycji na tej ograniczonej puli gruntów, które znajdują się obecnie w bankach ziemi należących do deweloperów. Wymaga to uproszczenia procedur administracyjnych i usprawnienia pracy urzędów. 

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

Nie mamy jeszcze wiedzy, w jaki sposób nowy rząd postąpi w sprawach związanych z mieszkalnictwem. Partie tworzące koalicję różnią się bowiem w podejściu do tego tematu, a w szerokim spektrum idei znajdziemy zarówno pomysły liberalne, jak też pro socjalne. Ponadto, upłynie czas, zanim decyzje polityczne przełożą się na konkretne rozwiązania. Z pewnością życzylibyśmy sobie, aby w ich efekcie doszło do uwolnienia gruntów pozostających w zasobach Państwa, a także uproszczenia procedur administracyjnych.

Widzimy też pozytywne efekty programu dopłat do kredytów, a patrząc szerzej, wszelkich form wsparcia młodych osób w finansowaniu pierwszego mieszkania. Liczymy też, że nowy układ sceny politycznej w Polsce zachęci więcej banków komercyjnych do współpracy przy rządowych programach.

Bartosz Kuźniar, prezes zarządu Lokum Deweloper

W Polsce potrzebna jest jasna, długoterminowa polityka mieszkaniowa. Aby ją stworzyć rząd powinien odbyć szerokie konsultacje, w tym z deweloperami – podmiotami, na których dziś opiera się budownictwo mieszkaniowe w Polsce. Niezbędne są rozwiązania, które z jednej strony ułatwią klientom nabywanie mieszkań, jak całkiem dobry program Bezpieczny Kredyt 2 proc., a z drugiej – uproszczą proces uzyskiwania pozwoleń na budowę – tak, aby popyt spotkał się z podażą.

Obecnie głównymi barierami w zwiększeniu produkcji mieszkań są malejąca dostępność gruntów, brak miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz wysokie koszty realizacji. Wszystkie te czynniki powodują, że ogólny wysoki koszt wytworzenia mieszkań jest dużą barierą w uruchamianiu nowych inwestycji, gdyż nabywcom trudno zaakceptować wyższe ceny mieszkań. Usprawnienie procesów administracyjnych powinno pozwolić obniżyć koszty. Dobrym rozwiązaniem dla skokowej zmiany ilości mieszkań na danym rynku jest stosowanie specustawy mieszkaniowej. Należy ją jednak znowelizować, aby takie kwestie jak współczynniki miejsc postojowych na mieszkanie, czy gęstość zabudowy, stosowanie zabudowy śródmiejskiej, pozostawić w rękach radnych miejskich, najlepiej rozumiejących lokalne potrzeby w tym zakresie. Odpowiednie prawodawstwo, które usprawni proces wytwarzania mieszkań i umożliwi wzrost podaży, może wpłynąć na zahamowanie wzrostu cen mieszkań. Jednocześnie programy wsparcia klientów w nabywaniu mieszkań powinny być utrzymane, a nowe wdrażane, aby ułatwić sfinansowanie zakupu.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Dotychczasowe doświadczenia w wielu krajach pokazały, że rząd powinien być aktywny w stanowieniu prawa i regulacji, aby umożliwić wolnej gospodarce skuteczne działanie. W większości krajów Europy Zachodniej rząd wycofuje się z bycia bezpośrednim uczestnikiem rynku deweloperskiego, na rzecz nadzorowania tego sektora.

Natomiast zarówno administracja państwowa, jak i samorządowa powinny maksymalnie ułatwiać procedury – tak, aby budowy mogły być realizowane jak najsprawniej. To jest przestrzeń, która na pewno powinna być poprawiona. Oczywiście rząd powinien również maksymalnie ułatwiać obywatelom nabycie swojego pierwszego mieszkania. To element niezbędny dla poczucia bezpieczeństwa, wspierania przyrostu naturalnego i wzrostu gospodarczego. Dlatego, wszelkie programy, obejmujące również łatwo dostępne i nisko oprocentowane kredyty, powinny być stałym elementem wspierania swoich obywateli i programów rządowych.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Deweloperzy od nowego rządu oczekują przede wszystkim konkretnych działań i decyzji, które usprawnią proces realizacji inwestycji. Wysokie ceny lokali, rozpędzony popyt i jednocześnie niska podaż to pokłosie rządowego programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Bez wątpienia polski sektor mieszkaniowy potrzebuje nowych lokali. Rozwiązanie, które pomoże dostarczyć więcej mieszkań na rynek to udostępnienie deweloperom działek należących do spółek Skarbu Państwa i Krajowego Zasobu Nieruchomości.

Ważnym aspektem jest także reforma planowania przestrzennego, która ma za zadanie uprościć, ujednolicić i przyspieszyć procedury planistyczne tak, by plany miejscowe były wdrażane sprawniej, a procedura planistyczna mogła zamknąć się w okresie kilku miesięcy, a nie lat. W Warszawie planem zagospodarowania przestrzennego jest objęte tylko 40 proc. obszaru, co potwierdza ogromny problem z pozyskaniem działek pod budowę przez deweloperów. Ponadto, dziś działki pod budownictwo mieszkaniowe kosztują dużo więcej niż w krajach zachodnich. Gdyby były plany i działek było więcej, to ich ceny by spadły, a to przełożyłoby się także na ceny mieszkań.

Pomysł Koalicji Obywatelskiej, czyli wprowadzenia kredytu z oprocentowaniem 0 proc. na zakup pierwszego mieszkania może sprawić, że kredyt będzie tańszy, ale nic specjalnie nie będzie można za niego kupić, bo pojawia się koncepcja, aby darmowy kredyt był udzielany tylko na nieruchomości z rynku pierwotnego i do tego nisko energochłonne lub pasywne.

Moim zdaniem, trzeba zmienić program dopłat do kredytów, bo to jak funkcjonuje w obecnym otoczeniu rynkowym Bezpieczny kredyt 2 proc. prowadzi do podbijania cen, głównie na rynku pierwotnym w dużych miastach. Obniżenie oprocentowania kredytu do 0 proc. bez dodatkowych działań tylko zwiększy ten efekt, co w rezultacie będzie skutkować wzrostem popytu, brakiem lokali na rynku i horrendalnymi cenami.

Anna Bieńko, dyrektor Sprzedaży w Wawel Service

Zwrot polityczny może mieć istotny wpływ na sektor nieruchomości, zwłaszcza jeśli nowy rząd podejmie działania mające na celu przyspieszenie tempa budowy mieszkań i zwiększenie podaży na rynku. Oto kilka decyzji, które mogłyby okazać się korzystne z perspektywy przyspieszenia rozwoju rynku nieruchomości: odrolnienie ziemi i uwolnienie gruntów, ponieważ dostęp do gruntów jest kluczowym czynnikiem wpływającym na tempo budowy mieszkań. Zmniejszenie biurokracji i uproszczenie przepisów, dotyczących budowy i zarządzania nieruchomościami mogłoby również przyspieszyć procesy inwestycyjne i pomóc w zwalczaniu opóźnień. Skuteczne działania powinny uwzględniać konkretne potrzeby i wyzwania danego regionu.

Marek Starzyński, dyrektor Działu Sprzedaży w Okam

Historia pokazuje, że wszelkie programy wspierające konsumentów znacząco wpływały na wyniki sprzedażowe deweloperów. Uwolnienie dodatkowych terenów do sprzedaży i zabudowy jest bardzo potrzebne z uwagi na niewystarczającą podaż mieszkań. Nowe grunty dostępne dla deweloperów na pewno wpłyną korzystnie na rynek. Z uwagi jednak na proces przygotowania działek i formalności niezbędne do rozpoczęcia nowych projektów jest to realna perspektywa 2-4 lat.

Damian Tomasik, twórca Alter Investment

Jaki wpływ będzie miał zwrot polityczny będziemy mogli w pełni ocenić za kilka lat. Aby nasz sektor się rozwijał w celu zapełniania luki mieszkaniowej przede wszystkim potrzeba trzech rzeczy. Po pierwsze przewidywalnego rządu, który w sposób racjonalny przygotowuje wszystkie zmiany i dostosowuje je do rynku.

Po drugie, konieczna jest zwiększona podaż nowych gruntów pod zabudowę wielorodzinną, czego najbardziej brakuje  w dużych miastach. W wyniku uwolnienia gruntów można byłoby zaspokoić lukę podażową oraz powstrzymać skokowe wzrosty cen nieruchomości, w tym mieszkań.

Trzecia sprawa to usprawnienie procedur administracyjnych w celu przygotowania gruntów pod przyszłe inwestycje deweloperskie. W wielu instytucjach często proste sprawy przeciągane są miesiącami bez merytorycznej konieczności. To też bezpośrednio wpływa na ograniczoną podaż mieszkań i w konsekwencji na skokowe wzrosty cen.



DOMPRESS

środa, 22 listopada 2023

Jak deweloperzy mieszkaniowi oceniają nowe przepisy budowlane

Jak nowe rozporządzenie, regulujące projektowanie małych mieszkań i usytuowanie budynków na działce wpłynie na rynek? Jak dużo inwestycji będzie wymagało przeprojektowania? Jak to przełoży się na podaż kawalerek i rentowność projektów? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

Na bieżąco monitorujemy planowane zmiany i uwzględniamy je w projektach, w których z realizacją według harmonogramów „wpadniemy” w ten czasokres. Z pewnością zmiany wpłyną na podaż kawalerek, stanowiąc niekorzystny czynnik dla deweloperów specjalizujących się głównie w budowie tzw. aparthoteli, gdzie jednostki lokalowe mogły być mniejsze niż 25 mkw.

Mamy zaledwie kilkuprocentową ofertę lokali usługowych, spełniających aktualne i przyszłe przepisy, więc nie będzie to dla nas zbyt odczuwalne. Z pewnością na rentowność projektów będą miały wpływ pozostałe nowe regulacje, gdyż na zakupionych już terenach inwestycje kalkulowane były według aktualnych parametrów. Odbije się to wszystko na kosztach i w efekcie może spowodować podwyżki cen mieszkań.

Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.

Nowe przepisy będą dotyczyć planowanych projektów, które nie uzyskały jeszcze decyzji o pozwoleniu na budowę. Tam, gdzie decyzje te są już wydane, obowiązują istniejące warunki. Należy jednak pamiętać, że od momentu podjęcia decyzji o zakupie danego gruntu do uzyskania pozwolenia na budowę mija nierzadko kilka lat. Dlatego też wejście w życie nowych przepisów, dotyczących warunków technicznych może uderzyć w niektóre inwestycje deweloperskie, wymuszając radykalną zmianę ich kształtu, co wpłynie bezpośrednio na rentowność tych projektów, a w skrajnych przypadkach wręcz uniemożliwi ich realizację.

Przykładamy dużą wagę do jakości, z jaką projektowane są nasze osiedla, stąd wiele rozwiązań usankcjonowanych nowymi przepisami jest już w naszych standardach, m.in. dążenie do dużej ilości zieleni, atrakcyjne place zabaw czy oddzielone od siebie w trwały sposób balkony.

Rozumiemy intencje pana ministra Waldemara Budy w celu ograniczenia patologicznych zachowań na rynku deweloperskim. Są to jednak przypadki incydentalne. Przy nowelizowaniu warunków technicznych należy zachować zdrowy umiar, aby niepotrzebne ograniczenia nie podnosiły dodatkowo cen projektów, a tym samym obniżały ich dostępność.

Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction

Jesteśmy zwolennikami mądrych i dobrze zaprojektowanych zmian. Oczywiście, nowe przepisy na pewno zwiększą codzienny komfort mieszkańców. Niemniej jednak, w naszym odczuciu każda inwestycja powinna być rozpatrywana w trochę innych kategoriach. Za przykład może tu służyć kwestia obowiązkowego placu zabaw. Naszym zdaniem, nie zawsze jest on konieczny, zwłaszcza gdy np. budynek sąsiaduje z parkiem pełnym placów zabaw. Dodatkowo, część  klientów z góry zaznacza, że szuka mieszkania w budynku, przy którym j nie będzie placu zabaw. Musimy więc zastanowić się, do kogo kierowana jest dana inwestycja. 

Jeśli chodzi o nasze aktualne inwestycje, powinniśmy zdążyć z pozwoleniami na budowę przed kwietniem 2024. Patrząc jednak szerzej i biorąc pod uwagę fakt, jak bardzo pracochłonnym i czasochłonnym przedsięwzięciem jest przygotowanie inwestycji, czasu na wprowadzenie zmian i ewentualne przeprojektowanie jest naprawdę niewiele, nawet po wydłużeniu tego terminu o 3 miesiące. Może to mieć negatywne skutki dla wielu deweloperów, a co za tym idzie, dla podaży.

Jeśli chodzi o klientów, nowe zmiany zapewnią im większy komfort życia, ale stanie się to kosztem wzrostu cen mieszkań. Wynika to z tego, że nowe inwestycje będą liczyć w sumie mniej m2 samych mieszkań. Koszt działki przypadającej na jeden lokal będzie więc wyższy.

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor sprzedaży Ronson Development

Zaproponowane regulacje mają na celu poprawienie komfortu mieszkania w budynkach wielorodzinnych poprzez m.in. zwiększenie przestrzeni i wyjście z zagęszczenia, charakterystycznego szczególnie dla dużych aglomeracji. Zgadzamy się z próbami uregulowania tych kwestii, natomiast jako branża cieszymy się, że przynajmniej o kilka miesięcy wydłużony został okres vacatio legis. Chociaż w kontekście planowania i realizowania inwestycji w perspektywie 2-3 lat, całkowitym ratunkiem nie jest. Mam tu na myśli szczególnie kontekst procedur administracyjnych, bardzo często przewlekłych i wydłużonych o kilka do kilkunastu miesięcy. Może być tak, że deweloperzy, którzy kupili działki w III kwartale 2023 roku nie zdążą ze stosownymi pozwoleniami.

Co do konieczności ewentualnego przeprojektowania inwestycji, to zakładam, że obecnie wszyscy deweloperzy sprawdzają te kwestie, także pod kątem rentowności inwestycji. Same zmiany w przepisach nie wpłyną natomiast na podaż kawalerek.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immoblier Polska

Ideą nowych przepisów jest zwiększenie komfortu mieszkańców. Trzeba jednak mieć świadomość, że proces inwestycyjny trwa od 2 do 3 lat, dlatego w 2024 roku nadal będą powstawały projekty realizowane zgodnie z obowiązującymi do kwietnia przepisami. W całym procesie kluczowa jest bowiem data złożenia wniosku o pozwolenie na budowę, dlatego tu możemy się spodziewać, że deweloperzy w pierwszych trzech miesiącach przyszłego roku będą masowo składać dokumenty o wydanie takich pozwoleń. Cała branża chciałaby mieć oczywiście więcej czasu, by wdrożyć wszystkie wytyczne, dlatego dla nas termin kwietniowy to bardzo ambitna perspektywa.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic 

Proces inwestycyjny trwa kilka lat, więc obecnie przygotowywane projekty, albo będą miały składane wnioski o pozwolenie na budowę przed kwietniem 2024 roku, bądź ich projekty zakładają już nowe uregulowania.

Należy również zaznaczyć, że inwestycji, w których realizowane są lokale niemieszkalne o przeznaczeniu na przykład hotelowym jest relatywnie niewiele wobec inwestycji mieszkaniowych. Zaś lokale mieszkalne muszą mieć minimalną powierzchnię 25 mkw.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie podpisane przez ministra rozwoju i technologii Waldemara Budę to jedne z najważniejszych przepisów regulujących zasady wznoszenia budynków. Dla nabywców lokali nowe regulacje są korzystne, przede wszystkim zapewniają większy komfort zamieszkania. Na pewno branża deweloperska musi mieć czas na przygotowanie się do nowych regulacji, gdyż setki inwestycji, które wprowadzają na rynek kilkadziesiąt tysięcy lokali może stanąć pod znakiem zapytania.

Warto mieć na uwadze, że w związku z projektem nowych przepisów technicznych wzrosną koszty budowy, a równocześnie zmniejszy się powierzchnia nieruchomości przeznaczonych na sprzedaż, bo nowe osiedla zaoferują mniej mkw. mieszkań. Deweloperzy mogą to sobie rekompensować podnosząc ceny lokali. Zmiany te najbardziej wpłyną na małe inwestycje, które rzadko przewidywały np. budowę placu zabaw czy rowerowni. Ponadto, część deweloperów może zrezygnować z projektów, uznając, że nie będą opłacalne.

Marek Starzyński, dyrektor Działu Sprzedaży w Okam

Odpowiadamy na potrzeby rynku, dlatego podejmujemy się realizacji projektów mieszkaniowych skierowanych do różnych grup odbiorców. Zauważamy niemałe zainteresowanie klientów niewielkim formatem lokali. Jesteśmy zdania, że zainteresowanie zakupem mikro kawalerek wynika z wysokiej ceny jednostkowej za mkw. w dużych miastach. W ofercie nie posiadamy mikro kawalerek. Nie obawiamy się, że zmiany mające na celu wyeliminować zbyt ciasne osiedla miałyby stanowić zagrożenie.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Duzi deweloperzy od dawna stosują wprowadzane wymogi. Nowe przepisy nie będą zatem w żaden sposób wpływać na prowadzoną działalność, rentowność i rynek. Dzięki temu oferta mieszkaniowa uporządkuje się, co pozwoli klientom na dokonywanie lepszych wyborów swojego M.

Anna Bieńko, dyrektor Sprzedaży w Wawel Service

Dla kupujących mieszkania niektóre z proponowanych zmian są oczywiście korzystne, jeśli chodzi o komfort zamieszkania. Wprowadzenie nowych przepisów może jednak zmusić deweloperów do przeprojektowania inwestycji lub dostosowania ich do nowych wymogów, co może przekładać się na wzrost cen i opóźnienia w realizacji projektów. Rozrzedzenie zabudowy może również spowodować, że na niektórych działkach po prostu nie będzie można budować.

Dawid Wrona, członek zarządu w Archicom

Wejście w życie nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, a więc zmiana przepisów dotyczących projektowania nieruchomości i usytuowania budynków na danej działce bez wątpienia przyczyni się do weryfikacji tego, jak firmy deweloperskie podchodziły do tematu projektowania inwestycji dotychczas. Z całą pewnością część projektów na rynku będzie wymagała modyfikacji, aby dostosować je do nowych regulacji.

Idea wprowadzenia przepisów ograniczających nadużycia budowlane jest jak najbardziej słuszna. Jakość życia mieszkańców naszych osiedli stanowi dla nas od zawsze nadrzędny priorytet, wobec czego już dziś wpisują się one w założenia zapowiadanej nowelizacji rozporządzenia. Tworzymy projekty miastotwórcze, w ramach których na każdym kroku analizujemy, jak poprzez realizację nowych inwestycji dopełnić aktualną tkankę miejską oraz jak stworzyć przyjazne miejsce do życia, pracy czy też spotkań.

Damian Tomasik, twórca Alter Investment

Przy takich zmianach na sytuację zawsze trzeba spojrzeć wielowątkowo. Pierwszym zagadnieniem jest racjonalność wprowadzanych zmian oraz cel ich wprowadzenia. W pierwszym odczuciu można uznać, że wprowadzone zmiany są pozytywne. Jednak czy na pewno? Projektowanie budynków zamieszkania zbiorowego z lokalami o ustalonym ustawowo minimalnym metrażu, zarówno z perspektywy rozwiniętych rynków zachodnich, jak też naszego rynku, który w tym segmencie dopiero zaczyna się rozwijać, nie jest optymalnym rozwiązaniem. Mieszkańcy takich lokali  często nie traktują  ich jako głównego i docelowego miejsca zamieszkania. Już choćby z tego powodu nie jest potrzebna taka ich powierzchnia, jak lokalu mieszkalnego.

Druga istotna zmiana, określająca zwiększoną odległość od granicy działki, w połączeniu z krótkim terminem wejścia w życie tej zmiany jest także skrajnie nieprzekonująca. Gdy przygotowanie projektów w większości trwa kilka czy kilkanaście lat, a przepisy które znacznie zmieniają możliwości zabudowy są wprowadzane w ciągu miesięcy i nie ma możliwości się do tego przygotować to sytuacja dla inwestorów i wszystkich uczestników tego procesu jest bardzo niekorzystna. W konsekwencji takich zaskakujących zmian wiele gruntów, szczególnie tych mniejszych, dobrze zlokalizowanych, może stracić na wartości nawet  50 proc. Przy ograniczonej podaży gruntów i deficycie mieszkań należy zawsze działać rozważnie i  racjonalnie w odniesieniu do  tego typu, w założeniu potrzebnych i progresywnych zmian ustawodawczych.  W przeciwnym przypadku mogą przynieść więcej szkody niż pożytku.



środa, 15 listopada 2023

Ile mieszkań sprzedali deweloperzy w III kw. 2023

 Jakimi wynikami sprzedaży deweloperzy zamknęli trzeci kwartał tego roku? Ile mieszkań trafiło do nabywców od początku 2023? Czy w tym roku sprzedało się więcej mieszkań niż w roku ubiegłym? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

W trzecim kwartale br. zawarliśmy 760 umów przedwstępnych i deweloperskich, to jest około dwa razy więcej niż rok wcześniej i o prawie 3 proc. więcej kwartał do kwartału. Po trzech kwartałach 2023 roku liczba podpisanych umów wyniosła 1901.

Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.

2023 rok pod względem wysokości sprzedaży jest dla nas bardzo udany. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy sprzedaliśmy 2060 lokali wobec 1225 sztuk w analogicznym okresie ub.r., co oznacza wzrost o 68 proc. W samym tylko III kwartale br. znaleźliśmy nabywców na 876 lokali, czyli o 236 proc. więcej niż w III kwartale 2022 roku, kiedy sprzedaliśmy 261 mieszkań.

Od kilku miesięcy obserwujemy zdecydowaną poprawę koniunktury na rynku nieruchomości mieszkaniowych. Czynnikiem stymulującym popyt jest program Bezpieczny Kredyt 2 proc., natomiast widzimy też powrót do biur sprzedaży pozostałych klientów posiłkujących się kredytem. Dostrzegamy także wysoką aktywność klientów gotówkowych.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immoblier Polska

Rok 2023 możemy już zaliczyć do bardzo satysfakcjonujących, a to chociażby dlatego, że nasza sprzedaż w pierwszym i w drugim kwartale była większa niż w całym poprzednim roku. Trzeci kwartał 2023 roku to kontynuacja dobrych wyników, a kluczowe jest to, że jesteśmy w przededniu wprowadzenia do oferty nowych inwestycji.

W październiku rozpoczęliśmy sprzedaż Osiedla Lumea 3 w Warszawie będącego kontynuacją naszego, bestsellerowego projektu na Bemowie – Osiedla Lumea i Osiedla Lumea 2. W tej chwili z 79 mieszkań oferowanych miesiąc temu, wolnych zostało zaledwie 16. Do końca roku mamy w planach premiery jeszcze dwóch inwestycji – będą to mieszkania w dzielnicy Włochy oraz na dobrze znanym naszym klientom Chrzanowie. 

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

W ciągu trzech kwartałów 2023 roku Grupa TAG Immobilien sprzedała na rynku polskim 2883 mieszkań i rozpoznała w przychodach ponad 1500 lokali. Grupa TAG podpisała 2559 umów deweloperskich i przedwstępnych, Robyg 2245, a Vanatage 285. W tym okresie Robyg podpisał w Warszawie, Trójmieście, Poznaniu i Wrocławiu 2562 umowy rezerwacyjne, a także rozpoznał w przychodach prawie 1300 lokali. Vantage w ciągu trzech kwartałów 2023 sprzedał 283 lokale oraz rozpoznał w przychodach około 200 lokali. Na koniec września 2023 w wynajmie posiadał ponad 2230 lokali, a łącznie w ofercie najmu prawie 2300 lokali.

Sprzedaż mieszkań po 3 kwartałach bieżącego roku jest satysfakcjonująca i potwierdza, że cały rok będzie bardzo udany. Popyt na mieszkania cały czas jest duży – także wśród obcokrajowców, którzy coraz częściej wybierają Polskę jako swoje miejsce docelowe do życia. Z pewnością program Bezpieczny Kredyt pozwolił na lepszą dostępność mieszkań dla ludzi młodych, często nie mogących pozwolić sobie na finansowanie na warunkach rynkowych. To bardzo dobra decyzja, rząd powinien maksymalnie ułatwiać obywatelom nabycie swojego pierwszego mieszkania. To element niezbędny dla poczucia bezpieczeństwa, wspierania przyrostu naturalnego i wzrostu gospodarczego. Dlatego wszelkie programy, obejmujące również łatwo dostępne i nisko oprocentowane kredyty, powinny być stałym elementem wspierania swoich obywateli i programów rządowych. Teraz najważniejsze jest, aby deweloperzy mogli płynnie wprowadzać inwestycje do sprzedaży, a więc zwiększać podaż, która cały czas jest ograniczona przez powolne procedury administracyjne.

Boaz Haim, prezes Ronson Development

W trzecim kwartale 2023 roku sprzedaliśmy 305 lokali. W pierwszych trzech kwartałach sprzedaliśmy natomiast 801 mieszkań, co stanowiło wynik o 81 proc. większy, niż w całym 2022 roku oraz o 169 proc. większy, niż w tym samym okresie w 2022 roku (w okresie I-IIIQ 2022 sprzedaliśmy 298 lokali). Dobre wyniki sprzedażowe Spółki za trzeci kwartał, ale też ogólnie po trzech kwartałach, były efektem m.in. naszej, długofalowej strategii biznesowej, a szczególnie wprowadzenia w połowie 2022 roku największej w historii firmy oferty sprzedażowej. Spodziewaliśmy się i prognozowaliśmy wtedy odbicie rynkowe w połowie bieżącego roku i byliśmy gotowi z odpowiedzią po stronie podażowej.

Po pierwszych trzech kwartałach udaje nam się utrzymać zadowalającą dynamikę sprzedaży i dopóki na rynku nie zajdą zmiany, które będą miały wpływ na możliwość zakupu mieszkań przez naszych klientów, spodziewamy się zakończyć rok bardzo zadowalającym wynikiem sprzedaży. Liczę, że w tym roku pobijemy nasz dotychczasowy rekord sprzedażowy.

Michał Witkowski, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper

W III kwartale br. zakontraktowaliśmy 196 mieszkań, to wynik lepszy o 90 proc. od sprzedaży w III kw. ubiegłego roku,. Do końca września znaleźliśmy nabywców na 558 mieszkań, czyli dwa razy tyle co w analogicznym okresie 2022 roku.

Od początku roku mamy do czynienia z dużym ożywieniem popytu. Po trudnym ubiegłym roku, ponownie widzimy ogromne zainteresowanie nabywaniem mieszkań. Klienci powrócili do realizacji marzeń o zakupie własnego lokum, jest też sporo transakcji dokonywanych w celach inwestycyjnych. Spadek inflacji, obniżka stóp procentowych, wprowadzenie programu Bezpieczny Kredyt 2 proc., a także wzrost wynagrodzeń wpłynęły korzystnie na sytuację finansową klientów oraz przyczyniły się do poprawy nastrojów na rynku. Nabywcy odzyskują narzędzia finansowania zakupu mieszkań. Klienci są też świadomi ciągłego wzrostu cen mieszkań, co motywuje ich do możliwie szybkiej realizacji planów.

Dawid Wrona, członek zarządu w Archicom

Wyniki sprzedażowe Archicom pozostają na fali wznoszącej nieprzerwanie od trzeciego kwartału 2022 roku. Zauważalny trend jest efektem przede wszystkim utrzymującego się od początku bieżącego roku wysokiego poziomu popytu konsumenckiego na nieruchomości mieszkaniowe. W III kwartale br. zawarliśmy 493 przedwstępne umowy sprzedaży lokali i umowy deweloperskie, z czego 87 umów to bezpośrednio sprzedaż Grupy Echo realizowana przez Grupę Archicom w ramach odpowiedniej umowy o zarządzanie. W tym samym okresie rok wcześniej ich liczba wyniosła 175. Od początku stycznia do końca września 2023 r. zawarliśmy łącznie 1315 umów, wobec 1202 umów w analogicznym okresie 2022 roku.

Warto odnotować fakt, że w minionym kwartale miała jednocześnie miejsce istotna zmiana organizacyjna w Grupie Echo-Archicom polegająca na wniesieniu biznesu mieszkaniowego do Archicom.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic 

Wraz z informacjami o uruchomieniem programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. na początku roku nastąpiło znaczące ożywienie na rynku pierwotnym. Powrót popytu wśród klientów kredytowych spowodował również wzrost zainteresowania wśród klientów gotówkowych. Poprzedni rok stał pod znakiem rekordowej inflacji i podwyżek stóp procentowych trudno zatem porównywać pierwsze 3 kwartały 2022 do obecnego roku. Znajdowaliśmy się w zupełnie innych realiach rynkowych. Zostały również podjęte decyzja o wstrzymaniu planowanych inwestycji, które uruchomiliśmy dopiero w tym roku

W wynikach bieżącego roku odnotowaliśmy 30 proc. wzrost sprzedaży r/r, ale szacujemy że do końca roku wyniesie on ponad 50 proc.

Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction

Realizujemy nasz plan zgodnie z przyjętymi założeniami. Zbliżamy się już do końca roku, także to dobry czas na podsumowania. Jeśli chodzi o sprzedaż, ten rok jest znacznie lepszy niż poprzednie lata. Wynika to m.in. z tego, że na rynek wrócili kredytowi klienci indywidualni, w tym szczególnie beneficjenci Bezpiecznego Kredytu 2 proc. Potwierdzają to liczby. Przykładowo, w 3. kwartale 2023 roku sprzedaliśmy o 40 proc. więcej lokali niż w analogicznym okresie 2022 roku.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Sprzedaż mieszkań po trzech kwartałach 2023 roku jest dla nas satysfakcjonująca. Zauważamy, że popyt na mieszkania cały czas jest duży, co ma przede wszystkim silny związek z programem Bezpieczny Kredyt 2 proc., który umożliwia zakup mieszkań młodym ludziom na preferencyjnych warunkach. Dodatkowo rządowe dofinansowanie pobudza także inwestorów, którzy wracają na rynek i poszerzają swoje zasoby o kolejne lokale.

Okres lipiec-wrzesień 2022 roku był dla deweloperów najsłabszy od lat. Można powiedzieć, że rynek nieruchomości był na dnie, głównie z powodu paraliżu rynku kredytowego. Trzeci kwartał 2023 roku to maksymalne odbicie, popyt na mieszkania wzrósł niemalże trzykrotnie. Spodziewamy się jeszcze lepszych wyników w IV kwartale br. w związku z uruchomieniem kolejnych etapów inwestycji Miasteczko Jutrzenki, pracujemy także nad nowymi inwestycjami na terenie Warszawy: My River i My Forest zlokalizowanymi na warszawskiej Białołęce.

Anna Bieńko, dyrektor Sprzedaży w Wawel Service

Od początku roku obserwujemy ożywienie na rynku nieruchomości, szczególnie wśród klientów kredytowych. Od dłuższego czasu nabywcy posiłkujący się kredytem hipotecznym musieli się mierzyć z wysokimi stopami procentowymi, co oznaczało w praktyce, że niewielu było stać na kredyty hipoteczne. Teraz sytuacja nieco się poprawiła. Pojawił się również program Bezpieczny Kredyt 2 proc., który wpłynął stymulująco na ruch w naszych biurach sprzedaży. Sprzedaż mieszkań po trzech kwartałach bieżącego roku jest satysfakcjonująca. Na dobry wynik wpłynęło wprowadzenie do oferty nowych projektów. Aktualnie w ofercie mamy cztery inwestycje w Krakowie, w tym trzy z mieszkaniami gotowymi do obioru: Zielone Mogilany, Nova Wiosenna, Na Błonie 106 i inwestycje w Katowicach Bytkowska – również gotowe do odbioru. Spodziewamy się jeszcze lepszych wyników w końcówce roku w związku z wprowadzeniem do sprzedaży nowych projektów. W Krakowie powstaną kolejne etapy inwestycji Piasta Park, nowa inwestycja Łepkowskiego 11, a w Katowicach - kolejny etap inwestycji Bytkowska.

Marek Starzyński, dyrektor Działu Sprzedaży w Okam

Zbliżamy się do końca 2023 roku. Sprzedaż mieszkań do października br. zamknęła się wynikiem ponad 400 podpisanych umów deweloperskich. To rezultat lepszy niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Damian Tomasik, twórca Alter Investment

Jako deweloper gruntowy trzeci kwartał zamknęliśmy trzema umowami przedwstępnymi na sprzedaż naszych projektów. W analogicznym okresie ubiegłego roku mieliśmy zawarte dwie umowy sprzedaży projektów oraz dwie umowy przedwstępne. Patrzymy jednak optymistycznie na czwarty kwartał, ponieważ wzmożona aktywność deweloperów już w trzecim kwartale powinna się przełożyć na nowe transakcje zawarte do końca roku. Największym wyzwaniem  ograniczającym sprzedaż są przeciągające się procedury administracyjne, które nie pozwalają wprowadzić na rynek produktu gotowego do budowy.



DOMPRESS

poniedziałek, 6 listopada 2023

Jaka grupa kupujących napędza dziś popyt na nowe mieszkania

Jaka jest obecnie struktura sprzedaży nowych mieszkań? Jaki jest odsetek zakupów inwestycyjnych, a jaka grupa klientów, którzy kupują na potrzeby własne? Czy na rynek wróciły zakupy pakietowe? Jak na sprzedaż wpłynął program Bezpieczny Kredyt 2 proc.? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal

Program Bezpieczny Kredyt 2 proc. z pewnością poprawił entuzjazm osób kupujących pierwsze mieszkania. Jednakże w naszym przypadku, między innymi ze względu na zróżnicowanie oferty,nieznacznie wpłynęło to na procentowy udział w całkowitej sprzedaży danych grup zakupowych.Bardziej zauważalne jest to w miastach, w których mamy produkty typowo mieszkaniowe, jak na przykład w Warszawie, gdzie sprzedaż wzrosła za sprawą kredytu BK 2 proc.

Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.

Bezpieczny Kredyt 2 proc. nie zmienił szczególnie struktury naszej sprzedaży. Program pobudził popyt po stronie klientów kredytowych, którzy z powodu wysokich stóp procentowych borykali się w ostatnich kwartałach z problemem niskiej zdolności kredytowej. Równocześnie z nimi na zakupy ruszyli jednak również nabywcy inwestycyjni, którzy w obawie przed wyczerpaniem oferty i wzrostami cen podjęli decyzję o zakupie mieszkania. Dlatego odsetki transakcji zawieranych przez obie te grupy nie zmieniły się. Wciąż około 70 proc. zakupów dokonywanych jest na własne potrzeby lokalowe, a 30 proc. w celach inwestycyjnych. Proporcje te wynikają ze struktury ofertowej naszych inwestycji. W większości realizowanych przez nas projektów około 50 proc. stanowią mieszkania małe, jedno i dwupokojowe, a druga połowa to lokale większe. Klienci inwestycyjni nabywają głównie najmniejsze nieruchomości, które sprzedają się najszybciej. Duże znaczenie ma tu lokalizacja, odsetek klientów inwestycyjnych jest zazwyczaj wyższy w projektach zlokalizowanych w centrach miast, gdzie mamy możliwość zaprojektowania większej ilości małych lokali. Z kolei w lokalizacjach peryferyjnych, gdzie przeważają mieszkania wielopokojowe, dominującą grupę nabywców stanowią kupujący na własne potrzeby. 

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor sprzedaży Ronson Development

Nasze statystyki sprzedażowe pokazują, że obecnie blisko 60 proc. naszych klientów korzysta z kredytu hipotecznego, a 40 proc. realizuje zakupy w formie gotówkowej. Przy czym, w grupie klientów, którzy posiłkują się kredytem aż 70 proc. korzysta z programu Bezpieczny Kredyt. Obecnie nie prowadzimy zakupów pakietowych.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic 

Odsetek klientów dokonujących zakupów na własne potrzeby to około 80 proc. Wynika to z faktu, że w ciągu ostatniego roku, kiedy znacząco pogorszyła się zdolność kredytowa klienci poszukujący mieszkania na własne potrzeby byli zmuszeni wstrzymać się z zakupem. Obecnie, kiedy obniżono stopy procentowe, poprawiono sposób liczenia zdolności kredytowej i wprowadzono program Bezpieczny Kredyt 2 proc, klienci dokonujący zakupów na własne potrzeby powrócili na rynek. Ilość transakcji z klientami inwestycyjnymi zaczęła wzrastać na początku roku i utrzymuje się na zbliżonym poziomie. Zwiększenie sprzedaży jest zasługą klientów korzystających z kredytu i kupujących mieszkania głównie na własne potrzeby.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest 

Nie zaobserwowaliśmy, żeby obecnie wróciły na rynek w znaczącym stopniu zakupy pakietowe, jeśli chodzi o fundusze, ale oczywiście zdarzają się klienci indywidualni, którzy kupują u nas po kilka mieszkań. Jednakże, można z całą pewnością stwierdzić, że program Bezpieczny Kredyt 2 proc. oraz obniżki stóp procentowych miały duży wpływ na strukturę sprzedaży na rynku mieszkaniowym. Obniżka stóp procentowych oraz zmniejszenie bufora KNF w kontekście liczenia zdolności kredytowej sprawiły, że kredyty stały się bardziej dostępne i przystępne, co zachęciło zarówno inwestorów, jak i osoby kupujące na potrzeby własne do zakupu nieruchomości. Dodatkowo, program Bezpieczny Kredyt 2 proc. wpłynął na szybsze decyzje zakupowe, ponieważ oferuje korzystne warunki kredytowe dla osób, które spełniają określone kryteria.

W przypadku proporcji zakupów to jednak obserwujemy większy wzrost zakupów na potrzeby własne w porównaniu do zakupów inwestycyjnych, na co ma wpływ rządowy program.

Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction

Jeśli chodzi o osoby kupujące nieruchomości w celach inwestycyjnych, to w tej grupie nie zauważyliśmy istotnych zmian. Inwestorzy są aktywni praktycznie przez cały czas. To głównie osoby kupujące lokale za gotówkę, najchętniej te z możliwością odliczenia podatku VAT w wysokości 23 proc. Zakupom tym sprzyja zbliżający się koniec roku, który przyspiesza decyzję z uwagi na chęć optymalizacji podatkowej. W naszej warszawskiej inwestycji przy ulicy Pileckiego inwestorzy nabywający apartamenty inwestycyjne mogą odliczyć podatek VAT w wysokości nawet 150 tys. zł. 

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Widzimy bardzo duże zainteresowanie klientów kupujących mieszkania na potrzeby własne. Obecnie ponad 20 proc. naszych klientów w Warszawie to klienci zagraniczni, w tym duża część to osoby pochodzące z Ukrainy i Białorusi. Już teraz potrzeba około 300-350 tys. mieszkań dla osób z tych krajów. Proporcje wobec popytu inwestycyjnego są dość stabilne, wahają się w granicach 50/50 proc.

Dorota Gdaniec, specjalista ds. Sprzedaży Gruntów w Alter Investment S.A.

Inwestorzy chcący kupić więcej niż jeden lokal zazwyczaj inwestują środki własne.

Im droższa inwestycja w topowej, miejskiej lokalizacji, tym zwiększy jest udział klienta inwestycyjnego, chcącego dobrze ulokować swój kapitał.  

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom

Dzięki konsekwencji we wprowadzaniu do sprzedaży zróżnicowanych mieszkań, w większości naszych inwestycji znajdują się dziś lokale uprawniające do ubiegania się o Bezpieczny Kredyt 2 proc. Aktualnie w ofercie mamy kilkaset takich mieszkań. Nadrzędnym priorytetem w kształtowaniu naszej oferty jest bowiem jej dywersyfikacja. Pozwala nam ona odpowiadać na potrzeby szerokiego spektrum potencjalnych nabywców, a także budować uniwersalne i ponadczasowe portoflio, niezależnie od bieżących trendów czy uwarunkowań rynkowych. Beneficjenci programu, którzy kwalifikują się do uzyskania preferencyjnego finansowania stanowią wyłącznie jedną z wielu grup naszych klientów.



DOMPRESS