Polski
Związek Firm Deweloperskich wystosował apel do samorządów i wojewodów o
wsparcie przedsiębiorców i branży nieruchomości oraz pomoc w utrzymaniu miejsc
pracy. Szczególnie istotne jest w tym przyspieszenie i uproszczenie procedur
administracyjnych oraz podjęcie działań ułatwiających inwestorom przygotowanie i
realizację projektów mieszkaniowych. Czy w związku z tym, deweloperzy spodziewają
się, że trudności z uzyskaniem niezbędnych do budowy dokumentów będą
rzeczywiście mniejsze niż dotychczas? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości
Dompress.pl.
Mirosław Kujawski, członek zarządu Develia S.A.
Trudno
wyrokować na ile apel PZFD wpłynie na proces wydawania decyzji przez urzędy.
Obecnie niemal każdy sektor gospodarki potrzebuje wsparcia, w szczególności
transport, turystyka, czy szeroko rozumiane usługi. Potrzeba zmian
legislacyjnych związanych z uproszczeniem procesu przygotowania i realizacji
inwestycji istniała już wcześniej. Na ten moment najważniejsze jest, aby urzędy
możliwie szybko wróciły do normalnej pracy i trybu wydawania decyzji na
obecnych warunkach, bo to stanowi największy problem.
Zbigniew
Juroszek, prezes Atal
Z
punktu widzenia firmy deweloperskiej, szczególnie w obecnej sytuacji, niezwykle
istotne jest utrzymanie płynności działania organów administracji oraz
digitalizacja procedur. Obecnie czas potrzebny na dopełnienie formalnych
kwestii, związanych z prowadzeniem inwestycji uległ wydłużeniu przez
ograniczenia wynikające z braku możliwość bezpośredniego kontaktu m.in. w urzędach,
w tym braku możliwości osobistego złożenia i odbioru dokumentów. Warto dodać,
że jeszcze na długo przed pojawieniem się zagrożenia koronawirusem czynnik
administracyjny był największym wyzwaniem dla podmiotów z sektora
deweloperskiego. Nieprzewidywalność procedur, związanych z wydawaniem zgód i
decyzji w urzędach, w tym pozwoleń na budowę czy użytkowanie, ma niekorzystny
wpływ na sektor nieruchomości i jest największą barierą, z jaką od lat mierzy
się branża. Niepewność w aspekcie administracyjnym bezpośrednio przekłada się
na poziom oferty oraz koszty prowadzenia inwestycji.
Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper
Liczymy
na sprawną współpracę z administracją lokalną w zakresie uzyskiwania
niezbędnych dokumentów. Mamy jednak nadzieję na usprawnienie procesu
uzyskiwania decyzji i pozwoleń. To ważny punkt w realizacji całego procesu
inwestycyjnego. Załatwienie formalności budowlanych ułatwiają nowe przepisy
wchodzące w życie w ramach kolejnych wersji tarczy antykryzysowej, które m.in.
odwieszają bieg terminów umożliwiając tym samym ubieganie się o stosowne
pozwolenia. Przy staraniu się o pozwolenie na użytkowanie wystarczy proste
zawiadomienie nadzoru budowlanego. Brak sprzeciwu w odpowiednim czasie (tzw.
zgoda milcząca) oznacza zaakceptowanie wniosku. My ze swojej strony staramy się
przestrzegać wszystkich procedur i wymagań.
Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic
Niestety
nie spodziewamy się żadnych pozytywnych zmian. Przeciwnie, praca urzędów jest
ograniczona, a uzyskanie decyzji i zezwoleń trwa jeszcze dłużej. Tymczasem
tematem przewodnim nie jest niestety obecnie pomoc w usprawnieniu działalności
firm.
Edyta Kołodziej,
dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development
Pozyskiwanie
dokumentów niezbędnych w procedurach budowlanych to bolączka, z którą sektor
się mierzy już od dłuższego czasu, więc niezależnie od okoliczności działania
PZFD są bardzo słuszne. Być może aktualna sytuacja będzie nareszcie tym
argumentem przetargowym, który spowoduje pozytywną zmianę nastawienia po
stronie urzędów. Bardzo na to liczymy i popieramy działania PZFD.
Małgorzata
Ostrowska, członek zarządu i dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W.
Construction Holding S.A.
Przyspieszenie
i uproszczenie procedur administracyjnych niewątpliwie byłoby ogromnym
wsparciem dla naszej branży. Z badań realizowanych rokrocznie przez Polski
Związek Firm Deweloperskich wynika, że żadne z największych, polskich miast nie
może pochwalić się wydaniem wszystkich decyzji o warunkach zabudowy w ustawowym
terminie. Tak było przed epidemią, a teraz oczekiwanie na jakiekolwiek dokumenty
jeszcze bardziej się wydłużyło i dotyka to większość deweloperów. Nasza firma również
tego doświadcza w większości miast, w których przygotowujemy swoje inwestycje.
Wiele z nich mogliśmy uruchomić wiele miesięcy temu. Konieczność dodatkowych
uzgodnień, raportów środowiskowych, operatów, znacznie wydłuża cały proces.
Czasochłonne są także procedury uzyskania przyłączenia mediów. Na przykład w
Osiedlu Villa Campina pod Ożarowem Mazowieckim, gdzie stawiamy ekologiczne,
drewniane domy szeregowe z prefabrykatów, które prawie gotowe przyjeżdżają z
należącej do nas fabryki w Tłuszczu, a sama budowa zajmuje tylko kilka tygodni. Wykorzystując nową technologię, a
zarazem ekologiczny i energooszczędny materiał i łatwość stawiania domu,
niezależnie od warunków atmosferycznych, oszczędzamy na czasie budowy, jednak z
powodów proceduralnych nie jesteśmy w stanie w równym stopniu skrócić czasu
oczekiwania na możliwość zamieszkania.
Eryk
Nalberczyński, dyrektor ds. sprzedaży w Lokum Deweloper
Branża
budowlana stanowi bardzo ważną część gospodarki i daje zatrudnienie wielu
pracownikom oraz podwykonawcom. Dlatego mamy nadzieję, że powrót do tzw.
normalności będzie wiązał się z usprawnieniem pracy urzędów, by możliwe było
jak najszybsze wydawanie decyzji niezbędnych dla sprawnego prowadzenia
inwestycji.
Janusz
Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest
Liczymy
na to, że działania PZFD przysłużą się całej, naszej branży i wszyscy
deweloperzy na tym skorzystają. Jak dotąd nie mieliśmy większych problemów z
uzyskiwaniem dokumentów niezbędnych do realizacji naszych budów.
Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development
Niestety
w czasie epidemii działanie urzędów jest znacznie ograniczone. Sytuacja
nadzwyczajna, z którą mamy do czynienia, wpływa na mniejszą efektywność
działania administracji. Negocjujemy z urzędami, żeby jak najwięcej dokumentów
przekazywać drogą elektroniczną.
Autor: Dompress